8 marca 2020

Wyrok: CUKRZYCA. Ale co dalej?

Pracuję w szpitalu już od ponad półtora roku. I zdecydowana większość pacjentów, którymi się zajmuję ma cukrzycę. Czasem jest to świeżo wykryta choroba, czasem przeprowadzam tak zwane "rekonsultacje" u osób, które z cukrzycą borykają się już dłuższy czas. I szczerze- często i jedni, i drudzy nie mają zielonego pojęcia co jeść, a czego unikać. Czy jestem zdziwiona? Teraz już nie, ale na początku mojej pracy (a wcześniej na praktykach studenckich) byłam zdumiona, że nikt, ale to NIKT tym ludziom nie wytłumaczył nawet podstawowych zasad żywienia. Kilka zdań, danie ulotki... cokolwiek byłoby lepsze niż zerowy brak zainteresowania. Nie obwiniam tu oczywiście lekarzy, pielęgniarek czy dietetyków pracujących w szpitalach- winię system, w którym są poważne braki. Moim zdaniem, każdy pacjent powinien zostać skonsultowany przez dietetyka, a nie tylko Ci, którzy z cukrzycą sobie nie radzą. Ale jest jak jest, a nie zapowiada się żeby było lepiej. Pacjenci często nie szukają informacji na własną rękę- przecież dostali tabletki, to powinno być okej. Niestety jednym z najważniejszych elementów leczenia cukrzycy jest też dieta



Dlatego też na blogu chciałabym umieścić kilka wpisów o cukrzycy i żywieniu, tak, żeby osobom szukającym informacji było łatwiej i żeby zbytnio się nie przerażały diagnozą- dieta w cukrzycy nie jest taka straszna. 

Na początku trochę teorii i moich rozważań na temat samego schorzenia. Nie chcę tu jednak przytaczać książkowych formułek, będę pisać dosyć luźno. Nie sugeruję też leczenia się na własną rękę- zawsze należy być pod opieką lekarza, a najlepiej i wykwalifikowanego dietetyka (po studiach, nie kursach!). 


Skąd się bierze cukrzyca?

Tego nie wie tak na pewno nikt. Niektórzy sobie na nią pracują, niektórych zaskakuje zupełnie "niesprawiedliwie". Miewam różnych pacjentów- niektórzy prowadzą hulaszczy tryb życia, piją, palą, lulki palą, itd... Jedzenia sobie nie żałują, szczególnie tego mniej zdrowego, a aktywność? Co to jest? Cukrzyca wydaje się być wtedy dość logiczną konsekwencją takiego stylu życia. Tylko, że taki scenariusz nie występuje zawsze. 

Jeden z pacjentów, młody chłopak, szczególnie zapadł mi w pamięć- zachorował na grypę, a potem okazało się, że powikłaniem była cukrzyca. Albo pacjentka, z którą rozmawiałam jeszcze na praktykach studenckich- zbliżał się jej ślub, więc bardzo się stresowała, jej samopoczucie się pogorszyło, bardzo schudła, zaczęła pić dużo wody... to też była cukrzyca. 

Nasz styl życia nas wyniszcza- stres, żywność kiepskiej jakości, praca siedząca, praca w trybie zmianowym, geny, więcej stresu, mała aktywność, nadużywanie alkoholu czy innych używek... i stres, stres, stres. Tylko jak tu się nie stresować? Jak ktoś wie, to i mi proszę dać znać! U niektórych cukrzyca powiązana jest z innymi jednostkami chorobowymi lub przyjmowanymi lekami. 

Z tego co obserwuję u moich pacjentów to cukrzyca często pojawia się, kiedy nałoży się kilka niesprzyjających czynników, a szczególnie zdradliwy jest silny stres. Jedna pani miała chorą na raka wnuczkę, inna męża po udarze, jeden z pacjentów stracił żonę. Niektórzy mają koszmarną pracę, a u niektórych cukrzyca pojawia się niemal z powietrza. Kiedyś cukrzyca typu I dotyczyła tylko dzieci- teraz mam pacjentów, którzy mają po 30- 40 lat. Cukrzyca typu II była zarezerwowana była dla osób w średnim wieku z otyłością brzuszną- teraz ten typ cukrzycy występuje już nawet u dzieci i młodych osób. Chyba już nikt nie jest bezpieczny. Oddzielny problem to cukrzyca ciężarnych. Mamy jeszcze kilka innych odmian cukrzycy: LADA, MODY... Rożne typy cukrzycy wymagają innego podejścia w leczeniu, ale dieta jest zwykle podobna, jeśli nie taka sama.

Skala problemu

Chorobowość w Polsce wynosi około 10%. Chorują jakieś 3 mln Polaków i Polek, a bardzo wiele osób nawet o tym nie wie- cukrzyca może nie dawać żadnych objawów lub mogą być one zupełnie niespecyficzne. Jeśli na 500 pacjentów w moim szpitalu, około 80- 90 ma cukrzycę, to jest to wyzwanie dla służby zdrowia i wszelkich dostępnych specjalistów od leczenia i żywienia- bardzo wiele osób nas potrzebuje. Także koronawirus to pikuś przy naszej starej, dobrej cukrzycy. 


Objawy

Klasyczny zespół objawów to picie bardzo dużej ilości wody (powyżej 3 l) i częste oddawanie moczu (organizm próbuje rozcieńczyć cukier we krwi), obniżony nastrój, zmęczenie (organizm jest zablokowany na wykorzystywanie glukozy jako paliwa), pogorszenie wzroku, zamazany obraz, trudno gojące się rany (skutek niszczenia przez cukrzycę małych naczyń krwionośnych), infekcje układu moczowo- płciowego. Bardzo często te objawy nie występują i to wtedy cukrzyca staje się naprawdę podstępna. Czasem nieprawidłowości w badaniach laboratoryjnych udaje się wykryć przez przypadek, np. dzięki okresowym badaniom pracowniczym.

Jeśli znacie kogoś z cukrzycą i ta osoba byłaby skłonna na użyczyć Wam glukometru, to warto się przepadać. Tzw. przygodna glikemia (krew pobierana jest z palca) nie powinna przekraczać 200 mg/ dL. W badaniu z krwi żylnej prawidłowy poziom glukozy to 70- 99 mg/ dL. Zarówno niższy, jak i wyższy wynik jest niepokojący. Pacjenci trafiają do szpitala z różnymi "cukrami"- zwykle 300- 400, czasem 600- 800, a rekordzista miał ponad 1000. 


Reakcje na diagnozę

Ludzie reagują bardzo różnie na wieść o tym, że maja cukrzycę. Niektórzy są gotowi do działania i do wprowadzenia koniecznych zmian (ale to mniejszość), niektórzy są przestraszeni i zagubieni (to chyba najczęstsza reakcja), są też tacy, których to nie rusza (i już wiem, że mogę sobie pogadać, ale to mój stracony czas). Najfajniej pracuje się z osobami, które rzeczywiście chcą słuchać i przyjmować nową wiedzę na temat tego, co powinny zmienić w swoim żywieniu i stylu życia. Czasem zdarzają się też pacjenci- jednorożce: tacy, którzy odżywiają się tak jak trzeba, a kiepskie pomiaru cukru we krwi wynikają z czegoś innego niż dieta. Myślę, że lekarze do takich osób nas nie kierują, ale bardzo fajnie jest z nimi porozmawiać- czasem jednak można dać im kilka dobrych rad, żeby dieta nie była uciążliwa. Pacjenci są też największym i najcenniejszym źródłem wiedzy. W ogóle najlepiej rozmawia się z pacjentami, którzy chcą pomocy i nie mają cię gdzieś. Jeśli będziecie pacjentami w szpitalu (odpukać), to bądźcie mili dla ludzi którzy chcą Wam pomóc- nawet jeśli mielibyście udawać zainteresowanie.

Cukrzyca jest wyrokiem dożywocia, niestety. Wymaga leczenia, zmian w stylu życia i żywieniu, większego dbania o siebie. Czasami nawet przy wzorowym postępowaniu, cukrzyca daje powikłania (najważniejsze to udar, zawał, trudno gojące się rany prowadzące nawet do amputacji, impotencja u mężczyzn, pogorszenie lub utrata wzroku, upośledzona praca nerek).

Po diagnozie warto dać sobie trochę czasu na zaakceptowanie choroby. Wypieranie jej nie ma sensu, chyba że bardzo lubimy leżeć w szpitalu. Kontrolując chorobę możemy sobie pomóc. Jeśli ją zaniedbamy, będzie tylko gorzej. Myślę, że bardzo dobrym pomysłem byłoby wsparcie psychologiczne, jeśli ktoś może sobie na nie pozwolić. O poradę psychologa lub dietetyka można czasami poprosić w szpitalu, więc nie bójcie się o to pytać! U nas w szpitalu pacjent lub pacjentka mogą swobodnie poprosić lekarza lub lekarkę o zlecenie konsultacji dietetycznej, ale jak to wygląda w innych szpitalach to tak do końca nie wiem. 

Osoby starsze

Cukrzyca w większości nadal dotyczy osób starszych. U osób po 80 roku życia co druga osoba ma cukrzycę. Oczywiście są osoby starsze, którym pojęcie zasad żywienia nie sprawia trudności. Są też tacy, których sprawność intelektualna jest już nieco mniejsza, tak po prostu bywa. Najgorzej jest z pacjentami niekontaktującymi- opieka spoczywa wtedy na barkach rodziny. Ale wyjaśnienie zasad diety osobie starszej czy jej rodzinie, to wcale nie największe wyzwanie z jakim się spotykam. Największym problemem jest kiepska sytuacja socjoekonomiczna pacjentów. Wielu zrezygnowanych pacjentów pytało mnie skąd oni mają brać pieniądze na te wszystkie produkty? Nawet bazując na najprostszych z nich, często trudno znaleźć produkty dobrej jakości w niskiej cenie. Kolejna dziura w systemie. Inna sprawa, że osoby starsze często mają kilka różnych chorób, w których zalecenia dietetyczne się wykluczają. Choroba wrzodowa czy refluks (które są bardzo częste) wymagają innej diety, dużo bardziej łatwostrawnej, niż ta zalecana w przebiegu cukrzycy. I tu dopiero zaczyna się kombinowanie. Kolejny problem to przyzwyczajenia- jeśli jemy w pewien sposób przez całe swoje życie, np. 70- 80 lat, to nagłe zmiany w jadłospisie są niezwykle trudne.

Ale kończąc tą myśl pozytywnym akcentem, praca z osobami starszymi jest najlepsza- są to najmilsi i najciekawsi pacjenci. Są też najbardziej wdzięczni za okazaną im pomoc i zainteresowanie. To jest naprawdę miłe i pokazuje, że moja praca ma sens. Mają też bardzo dużą potrzebę takiego zwykłego, ludzkiego wygadania się komuś. Lekarze i pielęgniarki mają o wiele więcej pacjentów, więc często nie mają na to czasu. Wtedy zjawiam się ja- cała na biało- i słucham. I widzę, że czasem nawet to pomaga. Więc jeśli macie w rodzinie osoby starsze, które zmagają się z jakąś przewlekłą chorobą, możecie im pomóc po prostu słuchając. 


Leczenie (Proszę nie traktować tego jako oficjalnych zaleceń lekarskich! W takich sprawach należy się konsultować ze swoim diabetologiem- każdy pacjent i pacjentka wymagają indywidualnego podejścia!)

Leczenie cukrzycy opiera się na leczeniu farmakologicznym (tabletki/ insulina), ale również na ODPOWIEDNIEJ DIECIE I AKTYWNOŚCI FIZYCZNEJ. I nie ma zmiłuj- jeśli nie zadbamy o te 3 filary zdrowia, to cukrzyca będzie się pogłębiać i wymagać coraz bardziej skomplikowanego leczenia. Za leczenie odpowiadają lekarze i lekarki, i to oni powinni być podstawowym źródłem wiedzy pacjenta. Oni decydują jakie leki będzie przyjmować pacjent, w jakich dawkach i jakim trybie. Chciałam jednak napisać choć kilka słów na ten temat. 
  • "Tabletki": serio jeśli ktoś jest na tabletkach, to nie podaje nazwy preparatu, tylko mówi że bierze tabletki. I wszyscy wiedzą o co chodzi, bo to zazwyczaj jest metformina (pod różnymi nazwami handlowymi). Poprawia ona wrażliwość tkanek na insulinę, a skutkiem jest lepsze wykorzystanie dostarczonego cukru (glukozy) przez komórki organizmu. Dzięki temu we krwi krąży o wiele mniej glukozy i nie wyrządza ona szkód. To tak w uproszczeniu. Cukry są lepsze, a branie tabletek nie jest uciążliwe. Jeśli ktoś zaczyna od tabletek, to zwykle jego cukrzyca nie jest jeszcze taka "zła". I dlatego warto ten stan utrzymać. 
  • W poważniejszych przypadkach pacjenci dostają insulinę. Insulina jest też koniecznością w przypadku zaniechania przez trzustkę pracy. I zaczyna się zabawa w nakłuwanie się igłami. Ałć. Oczywiście nie jest to strasznie bolesne, ale raczej uciążliwe- wyobrażacie robić sobie zastrzyki w pracy, komunikacji miejskiej lub na wakacjach? A niektórzy muszą- dlatego wykazujmy się również wyrozumiałością dla cukrzyków. Insulina konieczna jest wtedy, kiedy trzustka nie produkuje insuliny lub produkuje jej zbyt mało- po prostu dodajemy sobie coś, co powinien wytwarzać nasz organizm, ale tego nie robi. 
  • Terapia skojarzona: pacjent przyjmuje zarówno insulinę, jak i tabletki.
  • Pompa insulinowa: najczęściej jest spotykana u młodych ludzi- ja sama miałam może 3 czy 4 przypadki takich pacjentów. Pompa jest zaprogramowana na podanie insuliny o określonych porach i o określonej ilości, co wymaga od pacjenta dużej rzetelności i zdyscyplinowania w przygotowywaniu i jedzeniu posiłków. 
WAŻNE! Insulina to nie coś co bierzemy jak tabletki na np. nadciśnienie. Jeśli podajemy sobie insulinę, to konieczne jest zjedzenie posiłku! Insulina jest po to, aby można było jeść! Piszę to dlatego, że kiedyś miałam pacjentkę, która brała rano insulinę i szła spać... A potem przesypiała pół dnia, bo cukier w jej krwi był za niski. Insulina może tak bardzo obniżyć cukier we krwi, że możemy zapaść w śpiączkę cukrzycową! 
  • Dieta- samą dietą praktycznie nie leczy się cukrzycy, choć pojawiają się wyjątkowo zdyscyplinowanie i uparte jednostki, które tabletek i insuliny chcą uniknąć za wszelką cenę. I wielu z nich udaje się to odroczyć. Nie wiem skąd takie osoby czerpią siłę i wytrzymałość, ale ich podziwiam. Dieta to najtrudniejszy element całego leczenia. Wiecie dlaczego? Bo nikt nie lubi pod przymusem zmieniać swoich nawyków żywieniowych i odstawiać ulubionych produktów. Pół biedy jeśli ktoś odżywia się "przyzwoicie", ale pacjenci, którzy jedli nieregularnie, byle co i byle kiedy, mają strach w oczach kiedy mówię im, jak powinni jeść. I ja to w pełni rozumiem- to nie jest przyjemne, ale jest konieczne. Im szybciej osoba pogodzi się z faktem, że tak ma teraz być, tym lepiej. Niektórzy do zmian nie dojrzewają nigdy, tak też się niestety zdarza. 
  • Leczenie cukrzycy ma charakter bardzo indywidualny. Każdy cukrzyk ma swój własny system leczenia i należy się go trzymać. Jeśli mimo pilnowania się, cukry są coraz gorsze to należy koniecznie zgłosić się do lekarza. 
Wojna płci

Na koniec tego długaśnego wpisu, jeszcze jedna sprawa: PANOWIE DO GARÓW! Oj dobrze się ustawiliście drodzy panowie, oj cudnie wręcz. Te biedne żony gotujące i podające Wam obiadki. To tak częsty scenariusz, że czasami zamiast z pacjentem, to rozmawiam z jego żoną, bo on nie wie co je, nie wie jak to jest przygotowywane i nie będzie tego w ogóle robił. Da mi pani spokój, ja nie wiem! Największy problem pojawia się, gdy żony nagle zabraknie. Oczywiście są też panowie, którzy gotują i jest ich całkiem dużo- ale są to zwykle panowie w średnim wieku: tacy 40- 50 i młodsi. Dlaczego to ważne? Pacjent lub pacjentka muszą wiedzieć co jedzą, jak to zostało przygotowane i z czego się składa, aby wiedzieć co może im podnieść cukier, a co będzie w porządku! Także wszystkich zapraszam do kuchni i pora się oswoić z gotowaniem. 

Mam nadzieję, że tym wpisem choć trochę rozjaśniłam sytuację. Potem będę się już skupiać na żywieniu, ale taki teoretyczny wstęp też może komuś rozjaśnić kilka zagadnień, a może po prostu zaciekawić (mam nadzieję). Jeśli zmagacie się z cukrzycą lub ten temat jest Wam bliski, to nie wahajcie się dzielić wiedzą i doświadczeniem w komentarzach! Będzie to cenne dla mnie, jak i dla innych zainteresowanych tematem. 

31 komentarzy :

  1. Artykuł i informacje w nim zawarte są jak najbardziej przydatne. Dużo cennych i wartościowych porad. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Z cukrzycą nie ma żartów, dlatego warto regularnie się badać i prawidłowo odżywiać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Własnie, badania to bardzo ważna sprawa. Dlatego warto zrobić chociaż podstawowe badania krwi raz w roku (morfologię, glukozę, lipidogram, próby wątrobowe, badanie moczu).

      Usuń
  3. Zdecydowanie bez żadnych badań nic nie będziemy wiedzieć. Cukrzyca to poważna choroba, ale niestety większość osób nie zdaje sobie z tego sprawy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlatego regularne badania są niezwykle ważne

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety Poziom edukacji pacjentów w Polsce potrafi załamywać..

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się bardzo Twój styl pisania

    OdpowiedzUsuń
  7. miło się czyta te wpisy!

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę przyznać, że można znaleźć u Ciebie masę cennych informacji!

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny blog, ciekawe wpisy

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo podoba mi się ten wpis.

    OdpowiedzUsuń
  11. Cukrzyca to ciężki temat, fajnie że został tak ciekawie opisany.

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajny blog i ciekawostki dla młodych ludzi polecam bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  13. zdrowie zawsze najważniejsze, ludzie profilaktyka!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Dbajmy o siebie ludzie, jak my o siebie nie zadbamy to kto?!

    OdpowiedzUsuń
  15. Pełno tu fajnych inspiracji na pochmurny wieczór na pewno coś wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  16. Takich właśnie tekstów warto szukać - będę częściej wchodzić tu na strony.

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajny blog aż zachęca żeby skorzystać z porad.

    OdpowiedzUsuń
  18. ciekawych rzeczy człowiek się tu może dowiedzieć, będę polecać znajomym tą stronę.

    OdpowiedzUsuń
  19. Warto o siebie zadbać, a tu można nawet zaoszczędzić na maszynkach ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo fajny tekst. Super to czytać

    OdpowiedzUsuń
  21. Niestety mam cukrzycę, świetny i pomocny wpis.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten wpis jest bardzo interesujący

    OdpowiedzUsuń

Witaj w dyskusji! Każda wymiana opinii jest cenna. Proszę jedynie o kulturę słowa, a także powstrzymanie się przed SPAM-em.