Hej :)
Tak jak wspominałam na facebooku, w czwartek czeka mnie wizyta w IŻŻ, na konferencji prasowej poświęconej otwarciu Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej :) Muszę przyznać, że jestem bardzo podekscytowana tym faktem i już nie mogę się doczekać :) Fajnie, że coś się zmienia na polskiej scenie dietetycznej, oby tak dalej! Mój wyjazd oczywiście opiszę później na blogu, także zachęcam do odwiedzin Przewodnika w okolicach piątku ;)
No, ale na piąteczek, piątunio musimy jeszcze (nie) cierpliwie poczekać, więc mam dla Was trochę informacji na temat, który ostatnio zagościł na blogu- zespołu jelita drażliwego. Jak już wspominałam, wyróżniamy 2 główne jego postaci- zaparciową i biegunkową, ale występuje też trzecia- jest to mieszanka tych objawów. Dietą w znacznym stopniu możemy regulować nasz pasaż jelitowy- spowalniać go w przypadku rozwolnień lub wręcz przeciwnie- przyspieszać w przypadku zaparć. W postaci mieszanej pacjent musi poświęcić jeszcze więcej uwagi temu co je i dostosowywać sposób żywienia do swojego aktualnego stanu.
Dieta w IBS-ie jest połączeniem odpowiednich problemowi zaleceń, a także ogólnych zasad zdrowego odżywiania. W obu postaciach mamy zupełnie przeciwne sobie diety. W postaci zaparciowej dążymy do wprowadzenia do diety większej ilości błonnika pokarmowego, który nieco "rozrusza" nasze leniwe jelita. Błonnik pęczniejąc w jelitach sprawi, że stolec nabiera większej objętości i lepszej konsystencji- jest bardziej miękki i uwodniony, a więc łatwiej go wydalić. Dlatego bardzo, bardzo ważne jest, aby w tej diecie zadbać o odpowiednią ilość płynów- błonnik potrzebuje wody! Jeśli jej nie dostarczymy, nasz problem może się tylko pogłębić :( Do jadłospisu wprowadzać będziemy zatem dużo owoców i warzyw (zjadamy ze skórką, zalecane są owoce posiadające dużo pesteczek- np. maliny, truskawki), pełnoziarnistych produktów zbożowych (ciemne pieczywo, brązowe ryż i makarony, płatki owsiane, gryczane, żytnie, grube kasze- gryczana, jaglana, pęczak), przy dobrej tolerancji sięgamy również po nasiona roślin strączkowych (fasola, soczewica, groch, soja). Dobrze podjadać orzechy, pestki i nasionka wszelkiej maści. Oczywiście produkty te wprowadzamy stopniowo, aby uniknąć wzdęć lub bólów brzucha, spowodowanych dużą ilością błonnika w diecie u osoby do tego nieprzyzwyczajonej.
Unikamy potraw smażonych, tłustych, wysoko przetworzonych, zawierających duże ilości sztucznych dodatków do żywności. To właściwie zalecenie bardzo uniwersalne ;)
Chciało mi się dziś nieco popracować z programem graficznym, stworzyłam więc dla Was ładne infografiki ;)
Dieta w postaci biegunkowej będzie wymagała od nas pozbycia się zbyt dużych ilości błonnika z diety- chcemy, aby pokarm pozostał we wnętrzu naszych jelit i aby mógł być strawiony i wchłonięty, a nie ewakuował się zaraz po zjedzeniu. Sporo zaleceń jest zbliżonych do postaci zaparciowej jeśli chodzi o mięso, ryby, jaja, tłuszcze i sery- najważniejsze zmiany znajdziecie w komórkach tabelek poświęconych warzywom, owocom oraz produktom zbożowym. W tym przypadku też bardzo ważne jest odpowiednie nawodnienie- biegunki powodują utratę dużej ilości wody z organizmu!
Na diecie w zespole jelita drażliwego wystrzegamy się palenia papierosów, picia alkoholu, ostrych, drażniących przypraw (chili, ocet, musztarda, pieprz czarny, chrzan, imbir).
Warto sięgać po łagodne przyprawy: wanilię, cynamon, zioła- bazylię oregano, zioła prowansalskie; pieprz ziołowy, pietruszkę, koperek, sok z cytryny.
IBS-owi towarzyszy też często nietolerancja laktozy- wtedy musimy ograniczyć produkty mleczne, postawić na fermentowane produkty, sięgnąć po enzym laktazę dostępną w aptekach lub kupować produkty pozbawione laktozy w procesie produkcji.
Warto wiedzieć, że nie wszystkie zalecenia będą takie same u każdego pacjenta- dieta musi być bardzo zindywidualizowana, bo nie każdy będzie tolerował np. świeżego ogórka- jednej osobie zaszkodzi, ktoś inny będzie mógł się nim do woli zajadać. Zachęcam zatem do udania się do dietetyka, który ułoży odpowiedni plan żywieniowy właśnie dla Was i Waszych objawów.
W przypadku jelita drażliwego dobre efekty może przynieść dieta z małą ilością FODMAP- pisałam już o niej na blogu, więc po prostu odsyłam Was do tego wpisu- LINK. Ponadto dobre efekty może przynieść probiotykoterapia, chociaż (na razie) ciężko o rzetelne badania naukowe, które potwierdzałyby tą teorię. Innym sposobem na złagodzenie objawów mogą być techniki relaksacyjne lub też terapia psychologiczna- być może to nie jelita są problemem, a psychika.
Duża porcja wiedzy, ale mam nadzieję, że osoby cierpiące na zespół jelita drażliwego będą mogły dowiedzieć się czegoś o diecie w tym schorzeniu. Jeśli znacie osoby, które borykają się z tym schorzeniem, możecie posłać im link do tego wpisu :)
Zmagam się z IBS-em, z drugą opcją. Gdy zdiagnozowano go u mnie, nagle zaczęłam patrzeć co jem i bóle jelit (prawa częśc brzucha) oraz wieczne problemy żołądkowe się skończyły. Alkohol jak alkohol - najlepiej na mnie działa wino, później wódka, piwo działa jak magnes na dolegliwości. Podobnie jak papryka i za duża ilość mleka. dieta przy IBS to trudna dieta, bo to po prostu metoda prób i błędów ;) Ale za to jaka radość jest, gdy objawy ustępują i można normalnie funkcjonować! :)
OdpowiedzUsuńPoczątki na pewno są trudne, ale jak już wejdzie nam w krew pilnowanie tego, co jemy, to na pewno jest łatwiej :) Ruda jesteś zatem pięknym potwierdzeniem, że odpowiednia dieta rzeczywiście jest kluczem do sukcesu :) Super :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńBardzo ciekawy wpis. Przydatne informacje dla początkujących w temacie, jak i dla tych, co chcieli odświeżyć informacje. Infografiki przystępne. Miło obserwować twą nieprzerwaną pracę tu na blogu.
OdpowiedzUsuńIlość spożycia błonnika pokarmowego ma duże znaczenie w diecie u osób z zespołem jelita drażliwego. Tutaj wspomniano o wodzie. No właśnie o tym ludzie zapominają. Bardzo ważne, aby dużo pić wody, szczególnie przy zaparciach, jak i biegunkach, które mogą doprowadzić do odwodnienia organizmu, o czym wspomniano tutaj ba blogu :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem, problemem jest taki, że mało osób wiec, co jeść przy różnych chorobach. Dobrze jest i tym pisać.
Odnosząc się do powstania Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej, jest to świetny pomysł, bo nadal jest brak edukacji żywieniowej i żywnościowej, gdyż ludzie coś wiedzą o żywieniu i żywności, ale nie do końca wiedzą. Szczególnie należy mówić o zastosowaniu GMO w biotechnologii, dodatków do żywności, czy o bezpieczeństwie żywności. Przeprowadzano takie ankiety na ten temat i niestety mało osób potrafiło opowiedzieć na pytanie, czym jest system HACCP.
Pozdrawiam serdecznie,
Patryk
Blog o żywieniu zbiorowym
Niestety nie mam takich problemów.
OdpowiedzUsuńTo właściwie dobrze, że nie borykasz się z takimi problemami ;) Z pewnością życie z jakimkolwiek schorzeniem może być kłopotliwe
UsuńJa ostatnio coraz rzadziej mam dolegliwości związane z drażliwym jelitem, bo regularnie biorę preparat debutir, który ma w składzie maślan sodu i dobrze łagodzi drażliwość jelit
OdpowiedzUsuńwiele pomysłów postaram sie wykorzystać dziękuje :)
OdpowiedzUsuńKażdy z nas nawet zdrowy powinien się zdrowo odżywiać. A tym bardziej jak są jakieś problemy zdrowotne. W takich przypadkach odpowiednią dietę należy zastosować, wykluczyć co szkodzi.
OdpowiedzUsuńFajny ten post!
OdpowiedzUsuńWarto czasem wpaść na fajnie prowadzony blog, inspirujesz dziewczyno.
OdpowiedzUsuńSuper ciekawe informacje
OdpowiedzUsuńWiele tutaj interesujących i ważnych informacji.
OdpowiedzUsuńNiezwykle cenne wskazówki. Rewelacyjny jest ten wpis
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne są te informacje.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis.
OdpowiedzUsuńCiekawe wskazówki.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jak autor formułuje wpisy.
OdpowiedzUsuń