Ho ho ho!
Choć aura za oknem nie sprzyja, nadeszły w końcu tak długo wyczekiwane Święta Bożego Narodzenia :) Jeszcze ostatnie porządki, ostatnie potrawy i już jutro wraz z rodziną mogę zasiadać przy świątecznym stole. Przy stole, który pewnie jak co roku, uginać się będzie od samych pyszności... Tylko jak tu spróbować wszystkiego, i po świętach nie spojrzeć na wyświetlacz wagi z przerażeniem?
Mam dla Was kilka rad, które sama też staram się wprowadzać w życie, chociaż nie zawsze jest to łatwe ;)
- Świąteczne porządki potraktuj, nie tylko jak przykry obowiązek, ale i możliwość do ćwiczeń :) Skłony, przysiady, podskoki, a kalorie spalają się jak szalone :)
- Nie zapominaj o wodzie! W ferworze sprzątania, gotowania, biegania po sklepach w poszukiwaniu prezentów, często zapominamy o odpowiednim nawodnieniu organizmu. I potem narzekamy na bóle głowy, zmęczenie i złe samopoczucie. Szklanka wody, wypita małymi łyczkami, może zdziałać wtedy cuda!
- Nie przejadaj się! Gdy chcesz spróbować wszystkich potraw, nakładaj sobie małe porcje. Jedz powoli, dokładnie żuj.
- Jedz ryby! Tradycja wyciąga tu rękę do zasad zdrowego odżywiania. Nasza zwyczajowa dieta nie obfituje w dary mórz i jezior, podczas Świąt naprawdę warto po nie sięgnąć.
- Jeśli sięgasz po napój, niech nie będzie to cola (choć w małej ilości może wspomóc trawienie :P ), a sok, woda lub herbata.
- Nawet podczas Świąt nie zapominaj o aktywności fizycznej- spacer w gronie najbliższych to zdecydowanie bardzo dobry pomysł :) Pozwala "rozruszać kości", wspomaga trawienie i chociaż na chwilę pozwala nam odejść od stołu :)
- No i najważniejsze: pozwól sobie na odpoczynek! Postaraj się nie stresować, odpocząć i nabrać sił na nadchodzący Nowy Rok!
Cóż, pozostaje mi tylko życzyć Wam Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego roku!
Świetny post
OdpowiedzUsuń