Cześć!
Pogoda póki co nas rozpieszcza i jest cieplutko, ale pewnie już niedługo :( Ja się niestety przeziębiłam i staram się z tym jakoś walczyć domowymi sposobami. A cóż może być skuteczniejszego w walce z choróbskiem niż świeża porcja antyoksydantów i witaminy C? Przedstawiam Wam zatem bardzo smaczne "lekarstwo" na jesienną słotę ;) Zielone smoothie owocowe z małym dodatkiem natki pietruszki, nie ma nic lepszego, uwierzcie mi :)
Składniki:
- 1 banan
- 1 kiwi
- 1 jabłko
- 0,5 szklanki wody
- kilka gałązek natki pietruszki
Przygotowanie: Owoce obierz ze skórki, pokrój na mniejsze kawałki i umieść w wysokim naczyniu, dodaj natkę pietruszki i wodę. Smoothie nie trzeba słodzić! Zblenduj składniki. Z podanych składników wychodzą około 2 porcje napoju.
Smoothie jest bardzo smaczne, banan nadaje mu słodyczy, a kiwi i jabłko nieco kwaskowatości :) Nie każdemu może jednak podpaść do gustu dodanie natki pietruszki- ma bardzo wyrazisty smak. Proponuję za pierwszym razem dodać tylko trochę natki, a potem według gustu zwiększyć jej ilość. A że po raz kolejny sięgniecie po smoothie to dla mnie pewniak- jest naprawdę bardzo smaczne ;)
Smak to nie jedyna zaleta smoothie- jak wspomniałam na wstępie, jest to świetne źródło witaminy C oraz antyoksydantów, które wzmocnią naszą odporność. Są to aż 3 porcje owoców, czyli tyle, ile powinniśmy spożywać każdego dnia.
Mam nadzieję, że skusicie się na wykonanie smoothie i będzie Wam smakować, tak jak mi :) Jestem trochę bezkrytyczna odnośnie tego napoju, ale naprawdę go polubiłam i teraz gości w moim menu kilka razy w tygodniu ;)
Zielone smoothie <3
OdpowiedzUsuńDobre połączenie składników :) Takie koktajle są idealne na pory jesienne. Ja bym dodał jeszcze imbir, który również ma właściwości antybakteryjne oraz właściwości rozgrzewające. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńImbir to świetny pomysł, szczególnie w mroźne dni :)
UsuńWszędzie, gdzie widzę przepis na zielone smoothie, piszę, że muszę wreszcie jakiegoś spróbować. I tak już od paru miesięcy -.- Więc chyba czas wreszcie zamienić słowa na czyny, tym bardziej, że mój blender jest tak mało używany.
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto, to jest pyszne :)
UsuńDopiero dzisiaj czytałam w jednym magazynie o cudownych właściwościach zielonej pietruszki i myślałam co by takiego można było zrobić, żeby tam było dużo pietruszki :) a tu taki przepis!
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten cenny wpis :)! Na pewno będę sobie robić takie pyszności :D. Kupiłam też książkę w biedronce, tę dużo witamin mało kalorii, już uaptrzyłam kilka przepisów :D
OdpowiedzUsuńOooo ile zdrowia!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny tekst
OdpowiedzUsuń