6 listopada 2015

Do poczytania: książka, dzięki której poznasz swoje jelita- "Historia wewnętrzna" Giulii Enders

Cześć i czołem!
Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję bardzo fajnej książki, którą czytałam z dużym zainteresowaniem i z uśmiechem na twarzy :) Mowa o książce młodziutkiej Giulii Enders, która z dużą pasją i dystansem opowiada o tajemnicach naszego układu pokarmowego. Książkę przeczytałam już jakiś czas temu i prawdę mówiąc zapomniałam się podzielić z Wami moimi uwagami. Nadrabiam zatem zaległości i zapraszam do lektury! Zarówno wpisu, jak i książki ;)

Giulia Enders- "Historia wewnętrzna. Jelita- najbardziej fascynujący organ naszego ciała."


Zacznę od oprawy graficznej, która zwraca uwagę swoją prostotą i humorystycznym podejściem do tematu. Rysunki mogą być schematyczne, ale oddają istotę sprawy i pozostają w pamięci. Ja jestem strasznym wzrokowcem, chociaż mówi się "nie oceniaj książki po okładce" to ja to zdecydowanie robię. Atrakcyjnie wydaną książkę czyta mi się o niebo lepiej i "Historia wewnętrzna" była jedną z takich książek. 



Ale nie samymi obrazkami człowiek żyje. Czy pod względem merytorycznym książka również była warta uwagi, zapytacie? Muszę odpowiedzieć, że tak :) Naukowe informacje, które są zrozumiałe dla osób, które "siedzą" w temacie? Nieee, to nie tutaj! Cała książka opisuje rzeczy skomplikowane w sposób tak prosty i przejrzysty, że każdy, ale to każdy, może wszystko zrozumieć. Bardzo pomaga też humorystyczny styl. 

Autorka wzięła na warsztat temat bliski wszystkim- wszyscy mamy bowiem układ pokarmowy. Czasami jednak skrywa on przed nami tajemnice, o których nie jesteśmy pewni, czy chcemy wiedzieć ;) Giulia Enders nie boi się pisać o każdym aspekcie trawienia od kupy po wpływ układu pokarmowego na naszą psychikę. Tematy tabu? A co to takiego? ;)

Książka dzieli się zasadniczo na 3 części: jednej poświęconej między innymi jelitom i ich funkcjonowaniu, alergiom i nietolerancjom, drugiej o unerwieniu układu pokarmowego, a także takich procesach jak kwaśne odbijanie i wymioty, bohaterami trzeciej części książki są mikroby zasiedlające nasz układ pokarmowy. 

Trudno mi pisać inaczej niż entuzjastycznie o tej książce, bo bardzo przypadła mi do gustu. Moim zdaniem jest też wiarygodnym źródłem wiedzy, między innymi ze względu na bardzo obszerną bibliografię, na którą składają się naukowe publikacje z ostatnich lat.

Mikrobiota zyskuje na znaczeniu i choć, nadal mało poznana przez naukowców, zdaje się mieć wpływ na wiele aspektów naszego życia. Ostatnio miałam okazję uczestniczyć w warsztatach Instytutu Mikroekologii, które poświęcone były zagadnieniu, czy możliwym jest, że autyzm u dzieci wywodzi się z jelit. Coraz częściej napotkać można temat mikrobioty jelitowej w mediach, myślę, że będzie o tym coraz głośniej :) I kto wie co odkryją naukowcy?
Jak spotkacie na swojej drodze tą książkę, nie wahajcie się jej przeczytać :) Myślę, że zainteresuje każdego, kto choć trochę jest ciekawy, jak działa jego organizm :) A może ktoś z Was już miał okazję ją przeczytać? Piszcie co o niej sądzicie!

5 komentarzy :

  1. Hm... Fajna książka i przezabawne tytuły tematów w spisie treści ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cała książka jest bardzo humorystycznie napisana, a jednocześnie przekazuje naukowe treści. :) Bardzo ją polubiłam :)

      Usuń
  2. Nie miałam okazji jej przeczytać, ale bez wątpienia mnie zaciekawiła, gdyż mam z moim ukladem pokarmowym małe problemy. Myślę, że mogłabym w tej książce znaleźć odpowiedzi na wiele moich pytań, dlatego zaraz dodam ten post do zakładek, by przypadkiem o tej książce nie zapomnieć :) Przede wszystkim jednak powinnam wybrać się do lekarza, ale przez myśl o gastroskopii ciągle odkładam zapisanie się na wizytę w czasie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj, :)

    nominowałam Cię do Liebster Blog Award u siebie na blogu. Pytania znajdziesz klikając w poniższy link:

    http://fitnaobcasach.pl/nominacja-fit-na-obcasach-do-liebster-blog-award/

    Zapraszam do zabawy! :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj w dyskusji! Każda wymiana opinii jest cenna. Proszę jedynie o kulturę słowa, a także powstrzymanie się przed SPAM-em.